Żywienie i pielęgnacja
Świnki morskie są roślinożercami i tylko taki rodzaj diety jest dla nich odpowiedni, bezpieczny i zdrowy.
W skład diety świnek muszą wchodzić świeże, surowe owoce i warzywa.
Ja dzielę je na "bezpieczne" całorocznie i okresowo.
Do owoców i warzyw całorocznych zaliczam: jabłko, gruszkę, melona, banana, buraka, marchew, pietruszkę (korzeń i nać), seler, natkę koperku.
Do okresowych: ogórek, sałata, pomidor.
W skład diety świnek muszą wchodzić świeże, surowe owoce i warzywa.
Ja dzielę je na "bezpieczne" całorocznie i okresowo.
Do owoców i warzyw całorocznych zaliczam: jabłko, gruszkę, melona, banana, buraka, marchew, pietruszkę (korzeń i nać), seler, natkę koperku.
Do okresowych: ogórek, sałata, pomidor.
Warzywa i owoce, które realnie nie rosną w danym czasie staram się omijać, tzn. nie podaję foliowanych ogórków w grudniu, czy "nafaszerowanej" sałaty w styczniu, gdyż takie "rarytasy" bardziej mogą śwince zaszkodzić niż pomóc.
Typowo sezonowe, które można podawać to: dynia, rzodkiewka, kalarepa, szpinak (w niezbyt dużych ilościach).
Świnki bardzo chętnie pochłaniają każdą ilość zielonki- trawy, koniczyny, mleczu, babki, lucerny, itp.
Typowo sezonowe, które można podawać to: dynia, rzodkiewka, kalarepa, szpinak (w niezbyt dużych ilościach).
Świnki bardzo chętnie pochłaniają każdą ilość zielonki- trawy, koniczyny, mleczu, babki, lucerny, itp.
Pamiętać należy, aby warzywa i owoce, a w szczególności zielenina nie były mokre.
Gałązki z liśćmi z drzew owocowych (które nie są tzw. "jednopestkowe") stanowią zdrowe urozmaicenie diety.
Oryginalniejszymi składnikami diety są liście kukurydzy czy topinabur (bulwa i łdyga).
Generalnie większość ogródkowych "zielenin" nadaje się dla świnek.
Opisane tu składniki diety są z tych "najpopularniejszych" i jest wiele innych bezpiecznych składników diety, które nie zostały tu wymienione.
Bardzo ważnym elementem diety, praktycznie niezbędnym- jest siano.
Siano jest idealnym "ścieraczem" trzonowców. Musi być ono stale dostępne i nawet latem, gdy trawy, owoców i warzyw świnki mają pod dostatkiem nie możemy zrezygnować z jego podawania.
Dla uzupełnienia diety, oraz wszystkich wartości odżywczych, podajemy świnką karmę- jakkolwiek by to nie wyglądało, to coś, co wsypujemy do miseczki
My polecamy wszelkiego rodzaju karmy granulowane- np. versele laga, vitakraft, itp.
Zawierają one duże ilości owoców, warzyw i siana, a niewiele mielonego zboża.
Jeśli zadbamy o prawidłową dietę naszych podopiecznych na pewno efekty będą widoczne po kondycji zwierząt, oraz tym, iż nie będą chorowały.
Świnki morskie to zwierzątka stadne, lubiące swoje towarzystwo.
Jeśli to tylko możliwe, decydując się na nowego domownika do razu myślmy o tym, by wziąć dwa prosiaczki.
Nie muszą to być maluchy z jednego miotu (chociaż to by było najłatwiejsze), lecz świnki w podobnym wieku i możliwie młode, gdyż proces "łączenia" i wzajemnej akceptacji jest zdecydowanie łatwiejszy, niż łączenie osobników starszych, bądź dłużej żyjących w samotności.
Jeśli nie zamierzamy być hodowcami- decydujmy się na świnki tej samej płci, wtedy bezpiecznie mogą przebywać ze sobą "do końca" i mieć się stale przy sobie.
Jeśli ktoś myśli, że "fajnie" jest mieć parkę, bo maluszki itp, to trzeba sobie uzmysłowić, że w większości czasu, samiec i tak nie siedzi z samicą, że trzeba mieć dwie klatki, a świnki i tak są samotne, a na dodatek "szczują" się zwajemnie .
Świnki morskie są zdecydowanie bardziej otwarte i mniej strachliwe, gdy mają kumpla swojego gatunku przy boku. Również obserwacja wzajemnych relacji jest fajnym i absorbującym zajęciem dla właściciela (częto bardziej interesującym niż ramówka TV).
Prosiaczki najlepiej jest trzymać w klatce (szczególnie gdy w domu są inne "wolnożyjące" zwierzaki), jednak nada się do tego szeroko rozumiana skrzynka, czy kuweta. Minimalny wymiar dla dwóch zwierzaków, to 80 cm * 50cm (chociaż realnie 100cm jest rozsądne), dla cuy'ów- 120cm * 60cm.
Oczywiście- czym więcej, tym lepiej
Jako ściółkę możemy używać trocin, żwirków, brykietów i innych dostępnych na rynku ściółek przeznaczonych dla gryzoni. Świetnie sprawdzają się drybed'y, albo zwykłe maty łazienkowe, które świetnie "wyciszają" żwirek, są łatwe do sprzątania, wygodne dla zwierzaka i całkiem estetyczne.
Podstawowym wyposażeniem klatki są miski, poidła i paśnik na sianko. Dodatkowymi- lubianymi przez świnki, wszelkiego rodzaju domki, budki, legowiska czy hamaczki
Nasze cuy'e od wiosny do jesieni (oczywiście, jeśli warunki pogodowe na to pozwalają) przebywają w zewnętrzym pomieszczeniu. Jest ono ogrodzone, zadaszone, zabezpieczone przed warunkami atmosferycznymi i dostępem innych zwierząt. Świnki mają tam dużo przestrzeni i świeżego powietrza
Ze względu na specyficzne "parametry życiowe", skinny nie są tam trzymane. Z powodu braku sierści wymiana termiczna ich ciała jest zaburzona i dużo gorzej reagują na zimno i gorąco. Nie posiadają naturalnej izolacji, przez co trzeba na nie szczególnie uważać.
Gałązki z liśćmi z drzew owocowych (które nie są tzw. "jednopestkowe") stanowią zdrowe urozmaicenie diety.
Oryginalniejszymi składnikami diety są liście kukurydzy czy topinabur (bulwa i łdyga).
Generalnie większość ogródkowych "zielenin" nadaje się dla świnek.
Opisane tu składniki diety są z tych "najpopularniejszych" i jest wiele innych bezpiecznych składników diety, które nie zostały tu wymienione.
Bardzo ważnym elementem diety, praktycznie niezbędnym- jest siano.
Siano jest idealnym "ścieraczem" trzonowców. Musi być ono stale dostępne i nawet latem, gdy trawy, owoców i warzyw świnki mają pod dostatkiem nie możemy zrezygnować z jego podawania.
Dla uzupełnienia diety, oraz wszystkich wartości odżywczych, podajemy świnką karmę- jakkolwiek by to nie wyglądało, to coś, co wsypujemy do miseczki
My polecamy wszelkiego rodzaju karmy granulowane- np. versele laga, vitakraft, itp.
Zawierają one duże ilości owoców, warzyw i siana, a niewiele mielonego zboża.
Jeśli zadbamy o prawidłową dietę naszych podopiecznych na pewno efekty będą widoczne po kondycji zwierząt, oraz tym, iż nie będą chorowały.
Świnki morskie to zwierzątka stadne, lubiące swoje towarzystwo.
Jeśli to tylko możliwe, decydując się na nowego domownika do razu myślmy o tym, by wziąć dwa prosiaczki.
Nie muszą to być maluchy z jednego miotu (chociaż to by było najłatwiejsze), lecz świnki w podobnym wieku i możliwie młode, gdyż proces "łączenia" i wzajemnej akceptacji jest zdecydowanie łatwiejszy, niż łączenie osobników starszych, bądź dłużej żyjących w samotności.
Jeśli nie zamierzamy być hodowcami- decydujmy się na świnki tej samej płci, wtedy bezpiecznie mogą przebywać ze sobą "do końca" i mieć się stale przy sobie.
Jeśli ktoś myśli, że "fajnie" jest mieć parkę, bo maluszki itp, to trzeba sobie uzmysłowić, że w większości czasu, samiec i tak nie siedzi z samicą, że trzeba mieć dwie klatki, a świnki i tak są samotne, a na dodatek "szczują" się zwajemnie .
Świnki morskie są zdecydowanie bardziej otwarte i mniej strachliwe, gdy mają kumpla swojego gatunku przy boku. Również obserwacja wzajemnych relacji jest fajnym i absorbującym zajęciem dla właściciela (częto bardziej interesującym niż ramówka TV).
Prosiaczki najlepiej jest trzymać w klatce (szczególnie gdy w domu są inne "wolnożyjące" zwierzaki), jednak nada się do tego szeroko rozumiana skrzynka, czy kuweta. Minimalny wymiar dla dwóch zwierzaków, to 80 cm * 50cm (chociaż realnie 100cm jest rozsądne), dla cuy'ów- 120cm * 60cm.
Oczywiście- czym więcej, tym lepiej
Jako ściółkę możemy używać trocin, żwirków, brykietów i innych dostępnych na rynku ściółek przeznaczonych dla gryzoni. Świetnie sprawdzają się drybed'y, albo zwykłe maty łazienkowe, które świetnie "wyciszają" żwirek, są łatwe do sprzątania, wygodne dla zwierzaka i całkiem estetyczne.
Podstawowym wyposażeniem klatki są miski, poidła i paśnik na sianko. Dodatkowymi- lubianymi przez świnki, wszelkiego rodzaju domki, budki, legowiska czy hamaczki
Nasze cuy'e od wiosny do jesieni (oczywiście, jeśli warunki pogodowe na to pozwalają) przebywają w zewnętrzym pomieszczeniu. Jest ono ogrodzone, zadaszone, zabezpieczone przed warunkami atmosferycznymi i dostępem innych zwierząt. Świnki mają tam dużo przestrzeni i świeżego powietrza
Ze względu na specyficzne "parametry życiowe", skinny nie są tam trzymane. Z powodu braku sierści wymiana termiczna ich ciała jest zaburzona i dużo gorzej reagują na zimno i gorąco. Nie posiadają naturalnej izolacji, przez co trzeba na nie szczególnie uważać.
Świnek morskich z założenia nie kąpiemy. Jeśli zwierze jest młode, zdrowe i o prawidłowej masie ciała jest ono w stanie zadbać o siebie w 100%. Jeśli z jakiś przyczyn zwierzak jest brudny- wszedł w coś, coś się na niego wylało, spadło- wtedy oczywiście niezbędna jest kąpiel. Najlepiej robić to w misce z letnią wodą, natomiast jeśli jest to konieczne i potrzebny jest jakiś detergent- ja polecam żel do higieny intymnej delikatny, bezzapachowy, świetnie się sprawdza
Trochę inna jest sprawa ze świnkami skinny- one, przez swoją ułomność, jaką jest brak owłosienia nie mają naturalnej warstwy ochronnej skóry, którą normalnie jest sierść.
Świnki te okresowo trzeba wykąpać (również w tym przypadku w/w żel świetnie się sprawdza), by usunąć stary, brudny, martwy naskórek. Kąpiel ta nie musi trwać długo, a po niej należy zwierzaka dokładnie wytrzeć i wetrzeć cienką warstwę nawilżającego, delikatnego środka- my stosyjemy maść Linomag.
Nasze skinny są kąpane stosunkowo żadko (co 2-3 m-ce), bo ich skóra nie wymaga częstszych zabiegów myjących. Od czasu do czasu wystarczy zwierzaka przetrzeć nawilżaną chusteczką do dziecięcych pup